Takiej marnej pogody to już dawno nie było... Dobrze, że przynajmniej włoskie słońce było bardziej przychylne przez czas pobytu w Bormio. Lejący deszcz spowodował, że dzisiaj odpuściłem sobie wyścig w Strawczynie... Szkoda narażać siebie i sprzęt, szkoda też wyścigu, ale trudno...
No comments:
Post a Comment