Saturday, January 31, 2009

bilans stycznia

Jak to w naszym pięknym kraju bywa, pierwszy poważny miesiąc przygotowań do kolejnego sezonu odbywa się w niespecjalnie przyjemnej aurze. Śnieg, śniegiem, fajnie jest, jak się robi pięknie biało na zewnątrz, ale co raz częściej ciapa, plucha, zimno, ciepło, jednym słowem kicha. W sumie i tak nie było źle, styczeń zamyka się takimi liczbami: 1079,26 wszystkich przejechanych kilometrów i ok. 100 km przebiegniętych. Poza tym trochę rzeczy niemierzalnych, więc nie ma co więcej bilansować :P

Sunday, January 18, 2009

Pierwsza seteczka

Dziś za oknem znowu wszystko białe... Zima na razie nie odpuszcza. Szczęśliwie wczoraj udało się przeprowadzić w końcu jakiś sensowny kolarski trening :P Sucha droga pozwoliła na zrobienie 100 km w spokojnym, równym tempie. Oby teraz odwilż rzeczywiście przytopiła rozpędzoną zimę.

Friday, January 2, 2009

Sylwestrowo-noworoczne Gorce

Właśnie wróciłem z trzydniowej wyprawy w Gorce :) W pięknej pogodzie, miejscami w śniegu prawie po pas zaliczyłem dobre 40 km na trasie z Nowego Targu przez Turbacz na Lubań do Kluszkowców i dwa noclegi pod namiotem. Przeżyłem, było warto! Na zdjęciach widok zachodzącego słońca z Lubania oraz południe na Turbaczu.

Pełna galeria zdjęć