Wednesday, January 30, 2008

To już jest koniec (no prawie...)

Najprawdopodobniej ostatni (normalny) egzamin na informatyce mam za sobą. Normalny, bo będzie jeszcze jeden taki nie całkiem, inaczej zwany kierunkowym. No więc koniec. Żal? Nie, przynajmniej na razie raczej ulga, że wszytko będzie teraz hmm... pewnie łatwiejsze nie będzie. Ale na pewno będzie inaczej, oby lepiej.

Na innych frontach teraz względny spokój. Praca teraz zapewne na nowo zacznie sie rozkręcać po sesyjnej przerwie. A licznik zbliża się powoli do pierwszego tysiąca kilometrów w tym roku :)

Friday, January 4, 2008

Nowy rok, nowe wyzwania

Znów trzeba nakręcać budzik... nie ma lekko. Ale z nowym rokiem postanowiłem (w końcu coś trzeba sobie postanowić), że budujemy formę już od stycznia bez względu na pogodę. Na razie się to wiąże z tym, że trzeba wcześniej wstać i się kopsnąć pobiegać. Trochę zimno, czapka i rękawiczki pokrywają się szronem, ale jest fajnie :) Mam nadzieję wytrwać tak do końca zimy, zobaczymy co z tego będzie.