Piątek jeszcze we Włoszech pozwolił popatrzeć na morze przy mocniejszym wietrze. Wodna lśniła się całą paletą morskich barw :) W sobotę rano jeszcze zaliczyłem szybki, mocny trening z wjazdem pod Arnasco, gdzie zjeżdżaliśmy w jeden z pierwszych dni pobytu. W sumie treningi na włoskiej ziemi zamknęły się w 1537,24 kilometra w trochę ponad 54 i pół godziny i coś między 22 a 23 kilometrów w pionie :D
Sunday, March 28, 2010
@home
Piątek jeszcze we Włoszech pozwolił popatrzeć na morze przy mocniejszym wietrze. Wodna lśniła się całą paletą morskich barw :) W sobotę rano jeszcze zaliczyłem szybki, mocny trening z wjazdem pod Arnasco, gdzie zjeżdżaliśmy w jeden z pierwszych dni pobytu. W sumie treningi na włoskiej ziemi zamknęły się w 1537,24 kilometra w trochę ponad 54 i pół godziny i coś między 22 a 23 kilometrów w pionie :D
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment