Monday, October 10, 2011

powrót króla :P

Po ubiegłorocznej detronizacji dokonanej ręką, a raczej nogą Bartka Janowskiego ;) w tym roku zwycięstwo w czasówce Bikeholików przypadło znów w moim udziale.

Chciałem poprawić rekord trasy, który 2 lata temu ustaliłem na równe 30 minut, ale nie udało się. Wyszło o 38 sekund za dużo jazdy :/ Za zimno trochę było, w końcówce już aparat oddechowy się przytykał i charczał. Trzeba wymienić na nowy model, albo trochę odrestaurować przez najbliższy czas jakimś porządnym złocistym płynem. Niemniej jednak średnia powyżej 40 i drugi czas w historii - nie jest źle :P

No comments: