Saturday, January 22, 2011

politprawda

Śp. ks. Tischner wymieniał trzy rodzaje prawdy: "święta prawda, tysz prawda i gówno prawda". A to co naszym pięknym kraju się ostatnio dzieje to nawet nie kojarzy się z tą "gówno prawdą"... poruszamy się w jakiś oparach absurdu. Ostatnio JKM pisał w DP, że mamy do czynienia raczej z poszukiwaniem wygodnej każdemu interpretacji (sic!) prawdy. I to chyba może być najłagodniejsze określenie ostatnich wydarzeń. Nie wiem czy ludzie nie widzą nic innego, co naprawdę jest ważne dla nas wszystkich... ale obawiam się, że takie pseudo tematy to jedyna rzecz, która różni środowiska sterujące i jeśli by przyszło do merytorycznej dyskusji o poważnych sprawach to okazałoby się, że oni wszyscy są jednakowi i nie mają nic wartościowego do zaoferowania, oprócz paru, już przegniłych, gruszek na wierzbie. A co do Prawdy, to obok jedno z jej uosobień - Stelvio :D

Wracając na ziemię... Ten tydzień był dość ciężki. Powiedzieć tylko, że waga pokazała w piątek o 2,5 kg mniej niż tydzień wcześniej :P. To pewnie tak jeszcze chwilowo, ale trochę się napracowałem. Rano, na śniadanie trochę siły i przerzucone gdzieś między 2,5 a 3 tony. Po pracy spinning w flexie, trochę ponad 3 godziny 3 dni z rzędu. Na następny tydzień planuje dwa dłuższe posiedzenia, nawet na 4,5h, zobaczymy czy dam radę :)

No comments: