saint's blog
Friday, April 17, 2009
licencja na...
...no nie na zabijanie :P W końcu po 4 miesiącach różnego załatwiania przyszedł wczoraj pocztą mały blankiecik, który uprawnia do startów w wyścigach - licencja PZKOL. Mam tylko nadzieję, że się ją uda wykorzystać.
No comments:
Post a Comment
Newer Post
Older Post
Home
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment