Friday, April 24, 2009

koła szum

O tak! Pierwsze testy wypadły naprawdę pomyślnie. Rozbujanie roweru to prawdziwa przyjemność, a jazda na dużej szybkości i ten specyficzny szum... coś pięknego. Jeśli tylko droga jest równa to się po prostu fruwa. Wczoraj pojechałem sobie kawałek autostradą do Wieliczki :P i na lekkim zjeździe doszedłem do 77 km/h :D, potem ograniczenia się zaczynają 70, 50... i prędkość cały czas powyżej tego. Miazga. Pod górę też idzie niesamowicie, więc powinno być dobrze. Muszę się tylko przyzwyczaić do innych przełożeń na kasecie.

No comments: