Sunday, March 1, 2009

Zapach wiosny

... no jeszcze go nie czuć, ale przez okno już któryś dzień z kolei zagląda słońce. W końcu! Koniec melancholijnej aury zbliża się nieubłagalnie, choć jeszcze pewnie to trochę potrwa. Wczoraj wydawało się, że już już, a na treningu załapała nas mała burza gradowo-śniegowa :)

A podsumowując luty, to wskazówka tegorocznego budzika przesunęła się o prawie 1383 km, zatrzymując się już blisko 2,5 tysięcy. Biegania trochę mniej bo z 60-70 km. Ale trening robi się co raz bardziej urozmaicony i ciekawy. A niedługo się będę chwalił upgradem maszynowym :)

No comments: