Thursday, November 3, 2011

a co pan ma pod maską?

W zeszły piątek, już na odcięcie tego roku grubą kreską, byłem na badaniach wydolnościowych. Akurat była okazja zrobić je na miejscu przy okazji wizyty Diagnostix w Krakowie. Najbardziej kompletny raporcik zgodnie z zapowiedzią wrzucam tutaj. Nie jest źle, biorąc pod uwagę już spore zmęczenie sezonem, cienką krew i trochę anty-sportowe ostatnie dni to nawet można by powiedzieć, że całkiem dobrze. Teraz trzeba zbierać motywację na nowy rok.

No comments: