
Sunday, April 25, 2010
parufki dwie

Saturday, April 24, 2010
kłominicki... trening
Miał być start w wyścigu elity. Wszystko pięknie, zapewnienia organizatorów, żeby przyjeżdżać, piękna pogoda, doborowe towarzystwo do podróży i... Dumnie wykonujący swoje obowiązki Sz. P. Sędzia Główny zawodów postanowił nie dopuścić mnie do startu bez ważnej licencji. No i to by było na tyle w temacie Kłomnic w zasadzie. Na miejscu w miarę mocny trening na trasie Cz-wa - Radomsko i do domu.
Sunday, April 18, 2010
pierwsze koty za płoty
Za cienki jestem, żeby się ścigać po płaskim. A na pewno to nie pod moje predyspozycje. Ale trening to był dobry!
Dzisiaj oficjalnie zainaugurowałem wyścigowy sezon 2010 zawodami w miejscowości Prievidza na Słowacji. Jak było? Minuta ciszy, wolny start z tempem pod 50 km/h... potem mocne, rwane tempo, boczny wiatr, przepychanie się w dużej grupie. I tak, aż do momentu, gdy na jednej z hopek przy mocnym bocznym wietrze ktoś gdzieś strzelił, ktoś nie dociągnął, tak że utworzyła się na tyle duża przerwa, że już było po zabawie. Współpracować nie było z kim... 105 km z średnią 38.5 km/h, z tego dobre 40 km praktycznie samemu ciągnąc niedobitki. Taki blat-wyścig typowy :) Miejsce gdzieś w środku stawki.
Dobre przetarcie na początek. Jest, gdzie się piąć do góry. Miau... ;)
Dzisiaj oficjalnie zainaugurowałem wyścigowy sezon 2010 zawodami w miejscowości Prievidza na Słowacji. Jak było? Minuta ciszy, wolny start z tempem pod 50 km/h... potem mocne, rwane tempo, boczny wiatr, przepychanie się w dużej grupie. I tak, aż do momentu, gdy na jednej z hopek przy mocnym bocznym wietrze ktoś gdzieś strzelił, ktoś nie dociągnął, tak że utworzyła się na tyle duża przerwa, że już było po zabawie. Współpracować nie było z kim... 105 km z średnią 38.5 km/h, z tego dobre 40 km praktycznie samemu ciągnąc niedobitki. Taki blat-wyścig typowy :) Miejsce gdzieś w środku stawki.
Dobre przetarcie na początek. Jest, gdzie się piąć do góry. Miau... ;)
Subscribe to:
Posts (Atom)